Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
150.02 km 0.00 km teren
04:59 h 30.10 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Kadencja:89.0
HR max:178 ( 89%)
HR avg:146 ( 73%)
Podjazdy:1079 m
Kalorie: 2766 kcal

OTC Dzień 1 - Wytrzymałość

Poniedziałek, 26 marca 2012 · dodano: 26.03.2012 | Komentarze 10

No to się zaczęło, rano przywitało nas zimne powietrze, więc trzeba było się zapakować w zimowe ciuchy - spodnie zimowe mnie obcierają już po 3 godzinach więc wiedziałem, że lekko nie będzie...

Dziś trening wytrzymałościowy w miarę po płaskim w towarzystwie 4 osób i samochodu technicznego :)
Pierwsza połowa w zasadzie z wiatrem więc jechało się wybornie po zmianach.
Przed Żegiestowem kolega złapał panę, a trener powiedział, że mam zrobić podjazd samemu dodatkowo i wrócić. Jak się później okazało nie dogadaliśmy się do końca. Skręciłem gdzieś na Żagiestów Wieś i zrobiłem całkiem przyzwoity podjazd aż do końca asfaltu - jak się później okazało oczywiście nie o tym podjeździe mówił trener i jak zjechałem pozostało mi gonienie grupki. W sumie prawie 20 km samemu przy bocznym wietrze.
Nie czekali na mnie, bo oni już tu są trzeci dzień, a ja na świeżości więc była to idealna okazja żeby się przepalić.

Co by nie mówić jednak mnie to bardzo wymęczyło, a jak do nich dojechałem i zaczęliśmy wracać okazało się, że będzie to istna - wietrzna męka. Waliło wiatrem masakrycznie, a że cały czas jechaliśmy nad rzeką to musiało boleć :)
Ogólnie cała druga połowa treningu z wytrzymałości zamieniła się trochę w tempo wyścigowe, co widziałem po generowanej mocy i pulsie.

Na koniec jeszcze dokręciłem do 150km, bo brakowało raptem 8km, więc głupio byłoby nie dokręcić.

Trening bardzo udany, mocna porządna jazda w grupie robi swoje. Fajnie też jak z tyłu jedzie samochód techniczny obklejony naklejkami "trening kolarski", bo człowiek zaraz czuję się bezpieczniej.

No to pierwsza konkretna jazda za mną, czekam na kolejne dni :)

Jakieś fotki nawet pod domem udało się pstryknąć:

W tle Przehyba:


Takie tam:


śr. moc: 175 W
max moc: 664 W

Kategoria >150, Góry, OTC 2012



Komentarze
kr1s1983
| 06:13 środa, 28 marca 2012 | linkuj z Owieczki od raz mozecie jechac na Ostra:)jest to kierunek Zalesie zobacz na moje niedawne treningi.pozdrawiam
Virenque
| 19:14 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj A jestem do niedzieli.
Virenque
| 19:13 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj Hey,
Jeździmy raczej rano, popołudniu to ewentualnie jakiś rozjazd. Aczkolwiek w tej chwili leżę w łóżku i zmagam się chyba z grypą żołądkową :/
A mieszkamy dokładnie w Owieczce.
pzdr
kr1s1983
| 18:31 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj hej,qrde nawet nie wiedzialem ze jestes w moich terenach!ile jeszcze dni macie oboz?musimy sie jakos zgadac ja codziennie startuje po 16 ewentualnie weekend.Fajna macie miejscowke,chyba Lukowica z tego co widze,pare gorek tam jest np Ostra z pieknym podjazdem,pozdro i czekam na info
WuJekG
| 20:09 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj Tu wszędzie podjazdy, na moje osiedle jest 150-200m w poziomie, około 10% nastromienia i jak podjedziesz go 3 razy to już masz prawie 100m przewyższeń :P
Nie chcę Wam się wpieprzać w treningi, ale gdybyście jechali jakąś symulację wyścigu, i trener nie miałby nic przeciwko mojej obecności - daj proszę znać. Mam mocną potrzebę pojechania w grupie, która mi dokopie kondycyjnie żeby zobaczyć co jeszcze trzeba dopracować :)
Virenque
| 19:28 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj Wujek chyba gdzieś w okolicy Siekerczyny czy coś... nie znam tu podjazdów ;)
miszad
| 18:25 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj Noo! tysiąc metrów podjazdów to już coś. Jeki mialeś nachylenie max w % ? Ja z zazdrości chyba zrobię w sobotę 10 razy Gontyniec (też powinno wyjść 1000).
WuJekG
| 18:08 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj A gdzie jutro uderzacie? może się miniemy ;)
Virenque
| 17:54 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj Dziś bez podjazdów, nie licząc mojego wyskoku w Żegiestowie :)
Jutro ma wiać jeszcze gorzej :/
WuJekG
| 17:11 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj Wiaterek daje się nam wszystkim w Beskidach i okolicy od wczoraj we znaki. Trener nie zapędził Was po dziurach w Krynicy na Krzyżówkę?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa adkok
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]