Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
85.28 km 0.00 km teren
03:08 h 27.22 km/h:
Maks. pr.:53.30 km/h
Kadencja:
HR max:170 ( 85%)
HR avg:150 ( 75%)
Podjazdy:350 m
Kalorie: 1527 kcal
Rower:BH

Twardym trzeba być vol II

Czwartek, 14 marca 2013 · dodano: 14.03.2013 | Komentarze 5

Zawsze się zastanawiałem dlaczego w kalendarzu zima trwa do 21 marca... teraz już wiem - dziś jak rano wyszedłem do pracy o 6:00 na termometrze było -13 stopni - no comment !

No ale dzień był słoneczny i temperatura wzrosła nieznacznie poniżej zera, to oznaczało powtórkę z wczoraj :)
Urwałem się z pracy o 14:00 i o 15 już byłem na rowerze.

Ze słońca wyniknął jeden minus - mokre szosy, bo częściowo śnieg zaczął się topić, po przejechaniu przez Suchy Las mój rower wyglądał, jakbym go w błocie wykąpał :) A to był dopiero początek treningu.

Nie wiem co mi odbiło, że zachciało mi się jechać pobocznymi drogami, sporo było po drodze śniegu i lodu, na szosówce łatwo nie było, no ale w takich warunkach nigdy nie jest łatwo ;) Prędkość na tych odcinkach była minimalna :P



Po godzinie zacząłem czuć palce, ale jakoś dałem radę.
Patent na dziś - na zamarznięty dziubek bidonu - bierzesz ustnik w usta, powietrze łapiesz nosem i chuchasz - kilka razy i już można pić zawartość bidonu :)

No nic, trening dał mi nieźle w kość, jednak tyle czasu na szosie w tych warunkach lekkie nie jest.
Najlepsze, że cały ten mokry syf na rowerze z upływem czasu po prostu zamarzł i jechałem rowerem pokrytym częściowo warstwą lodu :D

Psychicznie taki trening daje kopa. Zmarzłem dość konkretnie ale poziom zadowolenia 100%. Przerażał mnie ten tydzień, a z 3 zaplanowanych treningów na szosie udało się zrobić dwa - jest dobrze !

Aaa i zapraszam do przeczytania kilku słów o treningu Wigginsa do wygranego Tour de France...
http://www.trzymajkolo.blogspot.com/2013/03/trening-mistrzow.html

Kategoria 70-90



Komentarze
wilk
| 21:50 środa, 20 marca 2013 | linkuj Bez przesady z tymi wyczynami, chłopacy z Elbląga to przejeżdżają tyle niemal codziennie przez całą zimę; oni to dopiero są twardzi. Zimę spokojnie się da polubić, choć obecna trzyma już trochę za długo.
Jarekdrogbas
| 19:23 piątek, 15 marca 2013 | linkuj O kurde gratulacje tego mroźnego wyczynu;-)
Virenque
| 20:50 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj Pewnie trenowali razem i Bradley siedział tylko na kole ;)
Rodman
| 20:43 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj ciekawe jak trenował Froomee", skoro wydawał się być w lepszej formie od Bradleya ;-)) ...
p1t3r
| 20:40 czwartek, 14 marca 2013 | linkuj podziwiać! Mi dziś padła motywacja z którą wczoraj było wszystko ok i dziś były ambitne plany na popołudnie, nawet minus 16 o 6 rano nie odstraszyly, ale po poludniu coś pękło i się nic nie udało....
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ijesz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]