Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

90-100

Dystans całkowity:5506.99 km (w terenie 80.00 km; 1.45%)
Czas w ruchu:179:51
Średnia prędkość:30.62 km/h
Maksymalna prędkość:71.70 km/h
Suma podjazdów:38254 m
Maks. tętno maksymalne:199 (98 %)
Maks. tętno średnie:165 (82 %)
Suma kalorii:98104 kcal
Liczba aktywności:59
Średnio na aktywność:93.34 km i 3h 02m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
97.50 km 0.00 km teren
03:16 h 29.85 km/h:
Maks. pr.:60.10 km/h
Kadencja:81.0
HR max:193 ( 96%)
HR avg:146 ( 73%)
Podjazdy:529 m
Kalorie: 2213 kcal

Rodzinne strony vol II

Poniedziałek, 28 marca 2016 · dodano: 28.03.2016 | Komentarze 1

Dwa dni treningowe w Poznaniu to i dwa odwiedzone ulubione kolarskie miejsca. Dziś wybrałem się do Mosiny pobawić się trochę na Pożegowie. Sprawdziłem oczywiście nogę jadąc raz w trupa, no i nie jest źle bo tylko 4 sekundy zabrakło do KOMa, który jest mocno wyżyłowany w chwili obecnej ;) Jak na moją obecną dyspozycję to pobicie swojego najlepszego czasu cieszy.

A tak poza tym to bez historii, raczej spokojna wytrzymałość i zwiedzanie dawnych miejscówek, była Mosina, Puszczykowo, WPN i Rogalin.

Przejazd przez cały Poznań rowerem pominę milczeniem, myślałem że w święta będzie spoko ale bardzo się myliłem ;)

Dane wyjazdu:
94.80 km 0.00 km teren
03:01 h 31.43 km/h:
Maks. pr.:55.10 km/h
Kadencja:86.0
HR max:170 ( 85%)
HR avg:140 ( 70%)
Podjazdy:435 m
Kalorie: 2155 kcal

Rodzinne strony

Sobota, 26 marca 2016 · dodano: 26.03.2016 | Komentarze 1

Na święta przyjechałem do rodzinki do Poznania, ale nie było opcji żeby rower został w Zielonej Górze ;) Pojechałem na tzw. stare śmieci i powiem szczerze że nie tęsknie za tymi trasami. Zero lasów, wiatr jak cholera, samochodów strasznie dużo pomimo soboty. Aczkolwiek miło było pokręcić w okolicach, gdzie kiedyś jeździłem 5 razy w tygodniu :D

Wszystkiego najlepszego na święta !! Jutro tylko jemy, rower idzie w odstawkę.
Kategoria 90-100


Dane wyjazdu:
90.80 km 80.00 km teren
03:33 h 25.58 km/h:
Maks. pr.:47.90 km/h
Kadencja:
HR max:174 ( 87%)
HR avg:139 ( 69%)
Podjazdy:571 m
Kalorie: 1519 kcal

Brudno i mokro = CX

Poniedziałek, 21 marca 2016 · dodano: 21.03.2016 | Komentarze 0

Wczoraj nie wystawiłem nosa z domu, bo ciągle padało więc dziś już trzeba było coś pokręcić.
Najpierw godzinka rano przed pracą, potem reszta. Było mokro, co jakiś czas padało ale nie ma co marudzić, bo wyszedł fajny trening. Schowałem się w lesie i to był dobry pomysł chociaż w marcu chciałoby się już tylko szosę ;)
Kategoria 90-100, Przełaj


Dane wyjazdu:
96.40 km 0.00 km teren
03:54 h 24.72 km/h:
Maks. pr.:52.60 km/h
Kadencja:
HR max:188 ( 94%)
HR avg:150 ( 75%)
Podjazdy:838 m
Kalorie: 1658 kcal

Niedzielne CX po Wzgórzach Piastowskich

Niedziela, 14 lutego 2016 · dodano: 14.02.2016 | Komentarze 1

Fajnie dziś było ;) Miałem jechać na ustawkę ale od rana padało i nie wiedziałem za bardzo co robić, wyjechałem o 10:00, było mokro i wilgotno ale nie padało. Skierowałem się na miejsce zbiórki ale jak tak jechałem to ochota na ustawkę była coraz mniejsza. No i suma sumarum zamiast pojeździć w grupie wylądowałem na Wzgórzach Piastowskich, które okazały się wprost genialne na rower przełajowy. Zaliczyłem Górę Wilkanowską z każdej możliwej strony, a potem odkrywałem nowe ścieżki. Było super, to naprawdę mała namiastka gór na nizinach :D
Ukształtowanie terenu i wszechobecne piaski mnie skutecznie wymęczyły ale o to dziś chodziło.
Żeby nie było za fajnie to na powrocie, na ścieżce rowerowej przednie koło uciekło poza drogę spadając z wysokiego krawężnika i zaliczyłem przepiękną glebę. Niestety szlif na nodze mam konkretny i małe straty w odzieży, rower cały, kości całe :) No i na szczęście jeżdżę w kasku, bo zarąbałem głową o asfalt konkretnie...
Kategoria 90-100, Przełaj


Dane wyjazdu:
93.70 km 0.00 km teren
03:21 h 27.97 km/h:
Maks. pr.:51.10 km/h
Kadencja:
HR max:193 ( 96%)
HR avg:151 ( 75%)
Podjazdy:602 m
Kalorie: 1816 kcal

Ustawka na CX

Sobota, 26 grudnia 2015 · dodano: 26.12.2015 | Komentarze 0

Dziś udało się pojechać na świąteczną ustawkę w Zielonej Górze. Pojechałem przełajem i dzięki temu było ciężko :)
Ogólnie fajna jazda, a 14 stopni 26 grudnia pozostawię bez komentarza - nic tylko się cieszyć :)
Kategoria 90-100, Przełaj, Ustawki


Dane wyjazdu:
96.20 km 0.00 km teren
02:59 h 32.25 km/h:
Maks. pr.:56.90 km/h
Kadencja:85.0
HR max:178 ( 89%)
HR avg:146 ( 73%)
Podjazdy:683 m
Kalorie: 2330 kcal

Siła

Środa, 15 lipca 2015 · dodano: 15.07.2015 | Komentarze 0

Po 10 godzinach w pracy nie miałem w zasadzie na nic sił ani ochoty. Jakoś się zebrałem na trening, nogi bez sił ale po godzinie już było ok. Wszystkie ciężkie ćwiczenia zaliczone i to mnie cieszy ;)
Kategoria 90-100


Dane wyjazdu:
91.00 km 0.00 km teren
02:59 h 30.50 km/h:
Maks. pr.:60.50 km/h
Kadencja:84.0
HR max:187 ( 93%)
HR avg:151 ( 75%)
Podjazdy:682 m
Kalorie: 2256 kcal

Tlen mieszany

Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 07.03.2015 | Komentarze 0

To chyba wiosna przyszła już na dobre !! Pełne słońce i 11 stopni robi różnicę :) Jedynie zimny wiatr wieje jak szalony ale da się przeżyć;)
Nareszcie mogłem schować zimowego Gianta i pojechać na Ridleyu - fajne uczucie, już się za nim stęskniłem ;)

Trening mieszany, długie odcinki tlenowe przeplatane tempówkami w trzeciej strefie. Przetestowałem też sobie nogę na moim podjeździe mając już dwie godzinki w nogach i wyszło całkiem okazale jak na marzec, pozostaje więc optymizm :)

https://www.strava.com/activities/264306166/segments/6188762487
Kategoria 90-100


Dane wyjazdu:
90.15 km 0.00 km teren
03:00 h 30.05 km/h:
Maks. pr.:52.90 km/h
Kadencja:86.0
HR max:182 ( 91%)
HR avg:148 ( 74%)
Podjazdy:727 m
Kalorie: 2213 kcal

Szosa po górkach

Czwartek, 5 marca 2015 · dodano: 05.03.2015 | Komentarze 0

Dziś w planie jazda całkowicie według samopoczucia, tak więc wyłączyłem wskazania mocy i pojechałem tak jak nogi poniosą. Z początku było ciężko ale jak się rozkręciłem to jechało się aż miło. Nogi podawały i jak się okazało wyniki na mocy wyszły dziś bardzo dobre.
Standardowo ostatnio koszmarny wiatr, który w połączeniu z górzystą rundę dał mi nieźle w kość.
Wyszedł piękny trening i gęba się śmieje ;)

Dane wyjazdu:
94.20 km 0.00 km teren
03:16 h 28.84 km/h:
Maks. pr.:49.30 km/h
Kadencja:80.0
HR max:189 ( 94%)
HR avg:145 ( 72%)
Podjazdy:632 m
Kalorie: 2320 kcal

Odwilż ;)

Niedziela, 1 lutego 2015 · dodano: 01.02.2015 | Komentarze 2

Trzeba było dobrze wejść w luty więc zaplanowałem sobie setkę ;) Okazało się, że w nocy generalnie padał śnieg, nie jakieś wielkie ilości ale jednak było biało, a szosa mokra. Oczywiście to mnie nie zatrzymało, trasa dookoła Zielonej Góry, którą bardzo lubię.
Niestety okazało się, że w terenach mocno zalesionych i zacienionych na szosie zalega warstwa śniegu, błota pośniegowego i miejscami lodu, tam gdzie świeciło słońce z kolei wszystko pływało.
Miałem więc przez bite dwie godziny ostry prysznic spod kół, wszystko uwalone, wszędzie woda i piasek - nie były to idealne warunki do długiego treningu.
Do setki nie dokręciłem bo już mnie to powoli przerastało ;)
Tak czy inaczej wyszedł konkretny trening w mało sprzyjających warunkach.
Do czasu treningu trzeba chyba doliczyć czas, który spędziłem jeszcze na czyszczeniu roweru... No i chyba moje przednie koło treningowe się powoli kończy, a dokładniej chyba łożyska... Pora kupić coś budżetowego.

https://www.strava.com/activities/249137149
Kategoria 90-100


Dane wyjazdu:
90.90 km 0.00 km teren
03:02 h 29.97 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Kadencja:
HR max:175 ( 87%)
HR avg:151 ( 75%)
Podjazdy:508 m
Kalorie: 1752 kcal

Szoska

Niedziela, 18 stycznia 2015 · dodano: 18.01.2015 | Komentarze 3

Dziś to była niezła mieszanka, wyjechałem w full lampie i lekkim mrozie, żeby po 20 kilometrach wjechać we mgłę typu totalne mleko (dobrze, że miałem lampki, bo bez nich czułbym się jak zwierzyna w lesie na polowaniu), mgła zniknęła dopiero na 20 km przed domem i znowu full lampa - no było ciekawie jednym słowem.
Noga dziś kręciła bardzo dobrze, widać że powoli się rozkręca ;) No i chyba fajną fotkę ustrzeliłem :)

Kategoria 90-100