Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
106.20 km 0.00 km teren
03:37 h 29.36 km/h:
Maks. pr.:52.90 km/h
Kadencja:75.0
HR max:182 ( 91%)
HR avg:149 ( 74%)
Podjazdy:937 m
Kalorie: 2735 kcal

Ciężko było ;)

Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 1

Czas miałem dziś tylko do południa więc trzeba było się zerwać w święta przed 7:00 z łóżka - takie życie kolarza amatora :)
Na dzień dobry zero stopni ciepła ale było też słoneczko więc odczuwalnie całkiem przyjemnie (chociaż może nie na kwiecień).
Pierwsze pół godziny walczyłem z powertapem bo zaniżał mi moc a kolejne kalibracje nie przynosiły efektu, dopiero wyłączenie i włączenia wraz z kalibracją przywróciły normalny stan i mogłem zająć się na dobre treningiem.

Pojechałem na pagórkowate rundy w okolicy Buchałowa, czyli opcję z niezłą "wyrypą", cztery w jedną stronę, jedna w drugą, z czego dwa razy pojechane w tempie quasi-wyścigowym.
Na szczęście żadne dzieciaki na wisach nie wpadły na genialny pomysł latania z wiadrami wody w takiej temperaturze, a tego się trochę obawiałem :P

Cały czas towarzyszył mi mocny i zimny wiatr, a na powrocie złapała mnie nawet regularna śnieżyca. Było więc ciężko ale takie treningi dają najwięcej satysfakcji :)



Kategoria 100-120



Komentarze
Trollking
| 20:56 poniedziałek, 6 kwietnia 2015 | linkuj Jest szatan w lewej ręce = jest dobrze :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]