Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
91.15 km 0.00 km teren
03:01 h 30.22 km/h:
Maks. pr.:47.50 km/h
Kadencja:5.0
HR max:176 ( 86%)
HR avg:154 ( 75%)
Podjazdy:336 m
Kalorie: 1992 kcal

Tańczący z TIRami i wiatrem

Czwartek, 14 kwietnia 2011 · dodano: 14.04.2011 | Komentarze 5

Dziś znowu pobudka o 7:00 i o 8:00 już na szosie. Zimno jak cholera, 5 stopni i mocny, północny wiatr. Wiedziałem, że już od początku będzie ciężko.
To co się działo na trasie do Rogoźna to po prostu masakra, wiatr idealnie czołowy, a jak już udało się rozkręcić jakąś w miarę normalną kadencję i ją chwilę utrzymać to z naprzeciwka pojawiały się TIRy i praktycznie stawałem w miejscu.

No ale jakoś udało się dotrwać do Rogoźna, skąd już duuuuuużo lepiej :)
Ogólnie trening udany, ale znowu przez wiatr była tragedia z kadencją.
Trzebnica coraz bliżej, grupa zacna, mam tylko nadzieję że nie będzie mocno wiało, bo dla mnie to tradycyjnie będzie rzeźnia...

Kategoria 90-100



Komentarze
kris91 | 19:08 piątek, 15 kwietnia 2011 | linkuj No fakt.. Zapomnialem.. Musicie sobie sprawic stroje..
Virenque
| 18:25 piątek, 15 kwietnia 2011 | linkuj Kris to Ty nie wiesz, że ja przynależę do Koxy Team ? ;)
pzdr
kris91
| 17:14 piątek, 15 kwietnia 2011 | linkuj Od rana to tak [za przeproszeniem] piździ ,że sie wytrzymać nie da..
Jak rano wyszedłem dość grubo jak na mnie ubrany na miasto to myślałem ,że dzisiaj tylko trenażer.. A tu proszę ,rozpogodzenie i 11 stopni :)

A więc "nie zazdraszczam" ,ale trenować trzeba ;) Co by nas KoXy nie rozjechały :]
Co nie wober ? :D
wober
| 17:56 czwartek, 14 kwietnia 2011 | linkuj No grupa zawodowa wiec bedzie trzeba koło trzymac :D
daniello24
| 17:50 czwartek, 14 kwietnia 2011 | linkuj kiedys bylem na jednym maratonie i podziekowalem. grupa po 15 osob. o malo mnie auto nie zabilo z naprzeciwka, otwarty ruch drogowy. niebezpiecznie ogolnie. Wole się wypieprzyć w peletonie na normalnym wyścigu i troche sie obic niz byc rozjechanym przez auto :D Mialem w tamtym roku pojechac na liczyrzepe tak dla jaj, wplacilem 50 zl i pozniej sie okazalo ze nie moge jechac :/ 5 dych w plecy. I nie oddali mi kasy oczywiscie. ehh

Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa astaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]