Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Kadencja:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z Tatry Tour wyszła dupa

Sobota, 30 lipca 2011 · dodano: 30.07.2011 | Komentarze 5

No i dupa...
Wstałem rano, patrzę za okno mgła jak cholera i leje deszcz :/
No ale zjadłem śniadanie i pojechałem na start, nie po to szykowałem formę żeby odpuścić.
Jak przyjechałem na miejsce to był dramat po prostu, mgła, deszcz nie przestawał padać i w dodatku było zaledwie 8 stopni, zimno jak cholera.
Żeby było zabawniej nie miałem opon na deszcz, bo wziąłem koła wyścigowe z Ultremo R1, czyli slicki.
Poszedłem do biura, spotkałem się z Michałem i się zastanawiam czy jechać. Po pierwsze ryzyko przeziębienia, po drugie ryzyko kraks i po trzecie i tak bym nie powalczył, bo w taką pogodę jeżdżę tragicznie. Przyjemność żadna...
Michał zapłacił więc jedzie...

Z decyzją pomogła mi żona, która powiedziała że jak odpuszczę (chyba bała się o moje zdrowie w tych warunkach) to możemy jechać na Rajcza Tour i tak też zrobiłem. Tak więc będę miał dwa starty dzień po dniu - TdP i Rajczę.

Żałuję jak cholera, bo po zmianie trasy ulokowali metę na podjeździe, więc dla mnie idealnie, w dodatku krótki dystans, który też był mi na rękę.
No ale cóż, trzeba też czasem zachować zdrowy rozsądek, inaczej jakby było powyżej 15 stopni, ale 8 to już przegięcie.



Komentarze
kris91
| 07:35 niedziela, 31 lipca 2011 | linkuj To u Ciebie widzę było jeszcze zimniej.. W Zieleńcu 10*C na starcie ,później wzrosło do całych 11*C :) Nieźle dostałem w dupsko ,ale wiesz.. Zawsze jest ta satysfakcja jak się ukończy.
No to fajnie ,pościgamy się dwa dni na tych samych wyścigach i lepiej żeby dopisała pogoda !

pzdr
rejziak79-remove
| 19:20 sobota, 30 lipca 2011 | linkuj @Virenque żałuj bo przez chwilę nie padało....przez całe 5 minut :P
A tak na poważnie: piekło było i tyle, krótkie co prawda ale było (ale przyznać trzeba, że na Jarnej było jednak dużo gorzej). Jak wracałem do Zakopca to punkt piętnasta mijałem pierwszych z długiego...jak oni wyglądali to nie da się opisać.
robin
| 18:53 sobota, 30 lipca 2011 | linkuj Do zobaczenia w RT Pozdrawiam
Virenque
| 14:19 sobota, 30 lipca 2011 | linkuj Ale w Karpaczu to nie była godzina 11:00 i potem była piękna pogoda :) A tu temperatura później wzrosła... do 10 stopni :D
wober
| 13:37 sobota, 30 lipca 2011 | linkuj 8 stopni było w Karpaczu w zeszłym roku na starcie i pamiętam jak dziś nasze miny rano :D
Tylko nie padało i to był plus. Na pewno ogarniesz się na kolejnych wyścigach :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa alasi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]