Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
21.13 km 0.00 km teren
01:09 h 18.37 km/h:
Maks. pr.:53.40 km/h
Kadencja:21.0
HR max:179 ( 88%)
HR avg:153 ( 75%)
Podjazdy:716 m
Kalorie: 755 kcal

A po wyścigu.... Stóg Izerski :D

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 21.08.2011 | Komentarze 6

Chyba nie jestem do końca normalny ;)
Po wyścigu zaczęliśmy gadać z Marcinem o Stogu Izerskim, że fajnie jakby tam się wyścig kończył, bo podjazd jest ciężki. Ja nigdy tam nie wjeżdżałem, bo zawsze z Jeleniej Góry było mi jakoś nie po drodze. No i padł szalony pomysł, że zrobimy sobie ten podjazd :) Szalony, bo nogi raczej zmęczone, w dodatku pełne słońce czyli piękna patelnia.

Uzupełniliśmy bidony i ruszamy z Czerniawy do Świeradowa, czyli taka krótka rozgrzewka. Stąd już zaczynamy właściwy uphill, a jest co podjeżdżać, bo na 6 kilometrach mamy 700 metrów przewyższenia. Najgorszy jest chyba początek, bo długo trzyma mocna stromizna. Jedziemy z Marcinem, za nami swoim tempem kręci kolega Grzesiek. Potem się trochę wypłaszcza i w nagrodę za wysiłek pojawiają się piękne widoki, szczególnie tam, gdzie przecinamy trasę zjazdową i kolej gondolową. Jedziemy razem, rozmawiamy i podziwiamy okolicę - bardzo sympatycznie :)
Przed nami jeszcze trudna końcówka i jesteśmy na szczycie, kilka pamiątkowych fotek, czekamy na Grześka i zjeżdżamy na dół. Zjazd to masakra, strasznie bolą mnie nadgarstki i trzeba uważać na masy turystów.
W Świeradowie się rozstajemy i każdy uderza w swoją stronę.

Genialny deser po wyścigu, a ja stwierdzam, że jeśli chodzi o góry jestem psycholem ;)

Czas podjazdu:
30:43 (jak na to, że mieliśmy wyścig w nogach to super)



Z Marcinem (krzywy)


Widokowo:


Kategoria 0 - 70, Góry



Komentarze
wilk
| 23:39 czwartek, 8 września 2011 | linkuj Na Stóg to warto spróbować podjechać bezpośrednio z Czerniawy - jest to najostrzejszy kilometr asfaltu w Polsce:
https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/Rozne?authkey=Gv1sRgCIjXw7vKkeruHw&gsessionid=Vwkz1wZT9bepBUH4js521A#slideshow/5615925311690452754

Ale na 2 tarczach to już prawie niemożliwe, bo tam nie ma wypłaszczeń jak na Karkonoskiej; średnie nachylenie tego 1,5km to niemal 18%; tak więc zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są przełożenia MTB, zresztą i nawierzchnia też nie genialna, gorsza niż na Karkonoskiej, ale jednak asfalt.
Jarekdrogbas
| 19:45 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj Super gratulacje
kfiatek13m
| 20:14 poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | linkuj podziwiam i gratuluję :)
Virenque
| 15:44 poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | linkuj No właśnie czytałem, że mają tam zrobić finisz, to byłoby genialne. My z głupoty już w tym roku mieliśmy tego namiastkę ;)
krzywy
| 15:32 poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | linkuj a to taki spontan był...:)Kto by pomyślał, mając w nogach ciężki wyścig a tu jeszcze się zachciewa na 1100 wjeżdżać:) Super podjazd, a będzie jeszcze lepiej jak tu zrobią finisz za rok ;)
wober
| 08:25 poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | linkuj Jak mi to powiedziałeś przez tel to mnie nie zaskoczyłeś :D
WARIAT!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iatak
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]