Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
50.51 km 25.00 km teren
02:00 h 25.25 km/h:
Maks. pr.:42.60 km/h
Kadencja:
HR max:179 ( 88%)
HR avg:154 ( 75%)
Podjazdy:330 m
Kalorie: 1221 kcal
Rower:BH

Dziwny trening

Sobota, 4 lutego 2012 · dodano: 04.02.2012 | Komentarze 2

Wyjechałem z założeniem pokręcenia przełajowo - bo temperatura co najmniej niekorzystna ;)
Ale po 30 minutach jazdy po Żurawińcu mi się znudziło i stwierdziłem, że pojadę w trudniejszy teren czyli w okolice Góry Morasko.
Jak bardzo był to głupi pomysł przekonałem się jak tam dojechałem, śnieg i lód oraz leżące konary drzew co chwilę powodowały schodzenie z roweru. Ten fragment treningu był bardziej jak MTB, bo chwilami jechałem 6km/h ;)

W końcu się wkurzyłem i wjechałem na szosę robiąc rundy Suchy Las - Morasko, okazało się że jak puls skacze do góry na podjeździe to zaraz krew lepiej dopływa do dłoni i palców i całkiem fajnie się jeździło :)

Po kilku rundach jeszcze raz wjechałem w teren i jak już zmierzałem do domu coś mi zblokowało koło (chyba jakaś gałąź) i zaliczyłem przepiękną glebę przez kierownicę uderzając głową (dobrze, że nawet w teren biorę kask). Upadek całkiem konkretny, bo klamka wygięta, przy kolanie mocno zdarte, na biodrze trochę mniej, ale cała lewa nogo mocno obolała. Mam nadzieję, że to tylko stłuczenia i jutro już będzie można normalnie kręcić, chociaż dziś boli konkretnie :/
A było już tak blisko do domu....

Kategoria 0 - 70



Komentarze
wober
| 00:01 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj Tak to jest jak się wypuści szosowca do lasu. Straty muszą być :)
Jarekdrogbas
| 16:54 sobota, 4 lutego 2012 | linkuj Dokładnie jak mocniej depniesz to krew szybciej krąży.Dzisiaj się o tym przekonałem gdy kilka podjazdów machnąłem
Wracaj do zdrowia .....szosowcu;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa escia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]