Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
135.00 km 0.00 km teren
04:28 h 30.22 km/h:
Maks. pr.:63.20 km/h
Kadencja:88.0
HR max:182 ( 91%)
HR avg:164 ( 82%)
Podjazdy:2284 m
Kalorie: 3045 kcal

Klasyk Radkowski 2012 MEGA

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 21

Kolejny wyczerpujący wyścig po górach za mną, uczucia mieszane, ale może od początku...

Pobudka o 6:30, bo start już o 8:30, za oknem mgła i zimno, ale ICM wskazywał że wyjdzie szybko słońce, więc tylko rękawki i na krótko. Śniadanie zjedzone, jedziemy na start. Marzłem strasznie na rozgrzewce, zamontowałem numer z chipem i za chwilę zrobiła się 8:30 więc czas startu.
Ruszamy... już nad Zalewem na pierwszej hopce narzucam ostre tempo, żeby sprawdzić kto jest wartościowy w grupie :) Utrzymuje się dwóch szosowców i jeden na MTB.
Do Wambierzyc lecimy po zmianach, a tempo ogniste :) MTB wymięka, zostajemy w trójkę.

No to zaczyna się pierwszy podjazd, taki nie za długi, nie za krótki. Wychodzę na zmianę i zapodaję tempo, przełożenie z blatu. Widzę, że koledzy się męczą ale trzymają koło. Jednak to nie pora na urywanie grupy, bo koledzy wyglądali na całkiem mocnych :)
Następnie szybki i krótki zjazd i zaczyna się drugi podjazd, który jest już dość długi i przede wszystkim ostro nachylony, czyli "Batorówek". Na największej stromiźnie odjeżdżam, słysząc ostre sapanie towarzyszy z grupy dokręcam i tylko się oddalam :)

Jestem na szczycie i teraz zjazd... ale jaki... dziura na dziurze dziurą pogania, strasznie się jechało, ręce całe obolałe, rower co chwilę wylatywał w powietrze ;) Pod koniec zjazdu doganiają mnie towarzysze z grupy, lepiej zbudowani to raz że zjazdy szybciej im idą, a dwa że łatwiej im na dziurach.

Potem była sekcja podjazdów, ale bardziej hopek które strasznie denerwowały, jednakże koledzy się utrzymywali na kole. Na zjazdach z kolei ja się musiałem napocić, żeby trzymać koło.

Dojechaliśmy razem do Kudowy Zdrój, gdzie zaczynała się wisienka na torcie całej tej rundy, czyli 10-kilometrowy podjazd do Karłowa. Zostałem tylko ja i jeden kolega, który jak się później okazało jeździł kiedyś w Mapa Map i nawet był np. 7 na Jarna Klasika, czyli towarzystwo godne :)

Utrzymał się na kole cały podjazd, ale ja też nie jechałem jakoś zabójczo mocno, pamiętając że jeszcze jedna rundka przede mną. Po drodze doszedłem Krisa z bikestats. Zaproponowałem koło, ale nie chciał :D
Z Karłowa to już szybki zjazd do Radkowa i lecimy kolejną rundę.

Na podjeździe za Wambierzycami dochodzi nas Bartek Bolewski (WinSho), który startował 2 minuty za mną, trzeba przyznać, że ładnie pocisnął i dał radę dojechać. Na Batorówku odjeżdżamy razem z Bartkiem i dalej już jedziemy w dwójkę połykając kolejnych kolarzy.
Współpraca się ładnie układała, razem zaczęliśmy podjazd do Karłowa i długo jechaliśmy razem. Pod koniec trochę podkręciłem tempo i odjechałem. Pozostał mi szybki zjazd do Radkowa, dawałem ile fabryka dała, ale przy mojej wadze na tego typu zjazdach szału nie ma.

Skręt nad Zalew i jadę do mety, zaczęły mnie łapać skurcze - w sumie w idealnym momencie, bo zaraz koniec ;) Wpadam na metę, patrzę na czas: 2:28:24, wynik z ubiegłego roku poprawiony o ponad 20 minut !!
Z tego co kojarzyłem w zeszłym roku dałoby mi to 1 miejsce OPEN więc jadę do kolesia od pomiaru czasu żeby w zasadzie tylko upewnić się, że pudło w kategorii mam jak w banku.
Patrzę na wyniki i nie wierzę... Znowu 4 miejsce w kategorii M2, 7 open.

Co za masakra, zrobić taki czas i tylko 4 miejsce :/ Jestem zły na maksa, wygrał jakiś Czech z czasem 4:07, ja się pytam jak on to zrobił... No kosmos jakiś :)

Ehhhh pozostał niedosyt straszny, szczególnie że rok temu wygrałbym tym czasem chyba OPEN, wiadomo cieszy progres, ale zdjęcia na pudle brak...

Wyniki:
M2 - 4/13
OPEN - 7/81

Jedno foto z trasy:


Kategoria 130-140, Góry, Zawody



Komentarze
Gość | 04:57 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj Za poznańskie pochodzenie to ci powinni medal dać. ciesz się że cię nie ukradli po drodze.
Virenque
| 10:15 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Jarek to fotka krótko po starcie, ten koleś na MTB pociągnął jeszcze dosłownie kawałek i odpadł :)
Jarekdrogbas
| 10:07 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj No pech z tym 4 miejscem miałeś.Ten klient na mtb to jakis wariat by leciec z takimi końmi jak Wy i w dodatku na rowerze górskim.Gdyby nie te dziury na zjazdch to może by lepiej to wsztsko wypadło ale i tak widac,że w górach jestes bardzo mocny.
serav
| 07:56 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Gratuluję i wielka szkoda że nie pudło ale następnym razem będzie lepiej :)
Virenque
| 07:35 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Miszad, a mnie rozwalił wynik tego Czecha co wygrał :) Z roku na rok poziom coraz wyższy, ale mogłoby chociaż rosnąć stopniowo, a nie że rok po roku taka różnica najlepszego rezultatu ;)
miszad
| 20:15 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Trochę spóźnione, ale szczere gratulacje ode mnie. Mówiąc szczerze, to Twój czas i średnia prędkość przejazdu mnie rozwaliła - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. A pucharki - wystarczy pojechać na jakiś słabo obsadzony maraton w odległym zakątku naszego kraju, albo złożyć sobie rower inny :-D
miszad
| 20:15 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Trochę spóźnione, ale szczere gratulacje ode mnie. Mówiąc szczerze, to Twój czas i średnia prędkość przejazdu mnie rozwaliła - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. A pucharki - wystarczy pojechać na jakiś słabo obsadzony maraton w odległym zakątku naszego kraju, albo złożyć sobie rower inny :-D
klosiu
| 19:20 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Gratki, szkoda trochę tego czwartego miejsca, jak to jest że poziom ciągle rośnie? Kiedyś musi być koniec tej eskalacji ;).
Czasem sobie myślę, że Radków bym chętnie pojechał, niestety, zawsze koliduje z fajnymi imprezami mtb :(.
Virenque
| 18:03 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Dzięki wszystkim za gratulacje :)
*Miquel ze zjazdami nie mam takiego problemu jak myślisz ;) Nie boję się zjeżdżać i nie robię tego tragicznie, ale tu były długie proste i mega dziury, więc po prostu ciężsi zawodnicy mieli łatwiej, a ja się musiałem napocić żeby trzymać koło w dół ;)
*Migdal no zobaczymy co będzie dalej, ale nie spodziewałem się aż takiego progresu, więc patrzę optymistycznie na dalszą część sezonu.
*Bartek no razem jechało się wybornie, musiałeś się nieźle namęczyć żeby mnie dojść ale udało Ci się i za to szacun. Choć pewnie nie myślałeś że zajmie Ci to aż tyle czasu (pokątnie mnie to cieszy, bo to znaczy że u mnie z formą jest w miarę OK ;)
*Krzywy również dzięki za towarzystwo wieczorkiem, dodam tylko, że wylosowałeś nagrodę, ale nie będę pisał jaką, żeby Ci żal nie było. Jak pojechałeś rozpętało się piekło nad zalewem :)
krzywy
| 09:41 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Cap (tak się nazywał ten Czech) chyba wszystkich zaskoczył, i choć 4 miejsce to najmniej przyjemne z możliwych bo prawie pudło to i tak pojechałeś świetnie chociażby zdecydowanie pobijając swój ubiegłoroczny czas! Z mojej strony najlepsze gratulacje za świetny wynik i teraz tylko czekać na podium bo to kwestia czasu. Dzięki również za miłą pogawędkę po zawodach i do zobaczenia już wkrótce:)
wicklowman
| 09:25 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Gratki Mikołaj !!!
WinSho
| 09:24 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Mikołaj przyjemna relacja, miło się czyta:) Wielkie dzięki za wspólną jazdę! Przyjemnie się jechało razem trzeba to częściej powtarzać:) Po pierwszej pętli gdzie od startu miałem przez 70 km "jazdę indywidualną na czas" super było pogadać z kimś znajomym. Niestety moja grupa startowa była hmm...nastawiona na zwiedzanie chyba także od samej linii startowej podziękowałem towarzyszom z M6 :P. Mój cel był jeden dogonić Ciebie :-) Udało się choć sporo mnie to kosztowało. Generalnie widać u Ciebie znaczną poprawę a to najważniejsze nie przejmuj się brakiem "pudła" samo przyjdzie niebawem, zobaczysz!
daniel3ttt
| 07:22 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Co tu pisać. Niedosyt oczywiście pozostaje ale i tak wielkie graty. Też tak kiedyś miałem; jazda lepsza na wyścigu a miejsce dalej. Następnym razem będzie lepiej.
Migdal
| 21:17 sobota, 5 maja 2012 | linkuj Jeżeli na początku sezonu jesteś w takiej formie to boje się pomyśleć co będzie dalej :)
maccacus
| 18:33 sobota, 5 maja 2012 | linkuj Gratulacje! Bardzo ciekawie napisana relacja, szybko i przyjemnie się czyta :)
Miguel | 15:27 sobota, 5 maja 2012 | linkuj Gratulacje! Miejsce to miejscem, ale najważniejszy jest olbrzymi progres, brawo!

Możesz popracować nad zjazdami z kimś, kto rzeczywiście dobrze zjeżdża, mi to pomogło, tzn. wyparł ze mnie poczucie strachu. ;D
wober
| 14:46 sobota, 5 maja 2012 | linkuj to mnie rozbawiło "Po drodze doszedłem Krisa z bikestats. Zaproponowałem koło, ale nie chciał :D" hyhyhyh

Ciesz się że jest progres, miejsca przyjdą spokojnie :)
Virenque
| 14:46 sobota, 5 maja 2012 | linkuj Tak, start w grupach, zwycięzca z Czech z tego co ludzie gadali jechał raczej sam, ja myślę, że to nie do końca amator, bo czas wykręcił niesamowity jak na te warunki. Jak reszta przede mną to nie wiem :)
WuJekG
| 14:40 sobota, 5 maja 2012 | linkuj Jak rozumiem to nie był wyścig ze startu wspólnego tylko wyjazd z grupach w odstępach czasowych? Wiesz jak to jest - zależy na kogo trafisz, czy da zmianę czy nie, jaki będzie wiatr na trasie etc. Z opisu wychodzi, że dystans pokonałeś prawie w całości sam co jest wskaźnikiem jak mocny jesteś. Zwycięzca mógł wieźć się na kołach (tak jak to wielu zarzuca koledze G0re na Żądle...), nie wiadomo ;)
Virenque
| 14:33 sobota, 5 maja 2012 | linkuj Wujek ponad 20 minut to progres niesamowity, ale bez podium. Takie życie :) Ja ogólnie mam "szczęście" do czwartych miejsc ;)
WuJekG
| 14:29 sobota, 5 maja 2012 | linkuj Tak czy inaczej - gratulacje!!:) Za pobicie czasu. Miejsce tuż za podium deprymuje chyba najbardziej... ale, napisze tak jak i Ty mi: w końcu KAŻDY wyścig to najlepszy trening ;)))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ialos
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]