Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
102.46 km 0.00 km teren
03:10 h 32.36 km/h:
Maks. pr.:58.20 km/h
Kadencja:85.0
HR max:199 (100%)
HR avg:154 ( 77%)
Podjazdy:518 m
Kalorie: 1751 kcal

Ustawka

Niedziela, 14 października 2012 · dodano: 14.10.2012 | Komentarze 4

Na ustawce dziś dość mało osób, pora roku robi swoje.
Gadamy, że jedziemy tą trasą co tydzień temu i się ludzie wykruszają - nie wiem czemu, bo ta nowa trasa jest lepsza i dłuższa :)
Ostatecznie wyjeżdżamy w sześciu.

Początek spokojnie, potem trochę szybciej, aż w końcu Łukasz Rakoczy postanawia rozkręcić tempo, wrzuca swoje 400 wat i tak to trzyma jak zwykle, a my staramy się trzymać koło ;)
Zostajemy w czwórkę, czyli ja, Łukasz, Geniu i Piotr i tak jedziemy raz mocno, raz lekko, raz bardzo mocno i potem znowu lekko. Trochę gadamy, generalnie fajna ustawka :)
Po wyjeździe z Obornik znowu rozkręcamy bardziej tempo i tak jedziemy już w zasadzie do końca.

Zbliża się finisz, jeszcze nigdy nie udało mi się wygrać w Biedrusku z Łukaszem, no ale to aktualny mistrz Polski masters więc wysoka półka...
Postanawiam, że bez walki się nie poddam, Łukasz chyba wykombinował że będę chciał go objechać i zaatakował od razu po wyjeździe z ronda w Bolechowie, czyli 2 km przed kreską. Ja byłem bardziej z tyłu, więc zanim zareagowałem był już mocno z przodu.

Zarzucam swoje tempo, Łukasz przede mną jakieś 100-200 metrów, na płaskim ma kopyto nie z tej ziemi więc szanse dojścia prawie zerowe, no ale jadę mocno. Zaczyna się pod górę i widzę że odrabiam, na najbardziej stromym odcinku go dopadam, dokręcam i wygrywam finisz na solo :) Zajebiście, że się w końcu udało, jak widać miałem wtedy puls 199 i ponad 1000 wat. No to kolejny mały cel w tym sezonie zaliczony ;)

Potem już z Łukaszem runda przez poligon i z powrotem do Poznania przez Biedrusko.
Fajnie się dziś kręciło, mimo brak formy jeszcze potrafię wygrać finisz pod górę.
Średnia z samej ustawki 34,5 km/h.

I na koniec mój największy koszmar kolarski:


Kategoria 100-120, Ustawki



Komentarze
Virenque
| 10:15 wtorek, 16 października 2012 | linkuj No dobra, z wiatrem rzędu 30-40km/h w plecy to jednak moje marzenie, a nie koszmar :D
kris91
| 09:52 wtorek, 16 października 2012 | linkuj zajebista ,długa, płaska i prosta droga :D
nic tylko jeszcze wiatr w twarz i można jechać :x
Rodman
| 19:24 poniedziałek, 15 października 2012 | linkuj zajebista ścieżka ! zero samochodów :-P !!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]