Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
65.45 km 0.00 km teren
02:27 h 26.71 km/h:
Maks. pr.:41.50 km/h
Kadencja:
HR max:176 ( 88%)
HR avg:152 ( 76%)
Podjazdy:317 m
Kalorie: 1285 kcal
Rower:BH

Winter Fresh czyli coś nowego

Niedziela, 27 stycznia 2013 · dodano: 27.01.2013 | Komentarze 4

Po wczorajszej dyskusji ze znajomym o wpływie treningów wytrzymałościowych na trenażerze dziś postanowiłem mimo wszystko spróbować zrobić trening na zewnątrz.
Generalnie za oknem masa śniegu, asfalty czarne tylko na części drogi ale co tam, powiedziałem sobie że spróbuję to spróbowałem :)

To co było na plus to temperatura, zaczęło się jakoś od -6 stopni ale z czasem wzrosła do -3.

Pojechałem rzecz jasna na zimówce, była to kolejna okazja do przetestowania opon, o których już tu pisałem, czyli szosowych opon z bieżnikiem godnym przełaju.

Od początku jechało się średnio, zimno w paszcze, puls dziwnie wysoki ale co tam, starałem się jechać miękko a wszelkie wskaźniki typu śr. prędkość, czy puls miałem delikatnie mówiąc gdzieś :)

I tak dojechałem do Biedruska, mówię sobie co tam spróbuje pojechać przez poligon, chociaż wiedziałem że tam jest śnieg. Cała droga była bielutka i co ? Moje oponki dały radę, byłem w szoku ale jechało się bardzo komfortowo, trzy raz złapałem poślizg ale się utrzymałem. Wystarczyło jechać po ubitej części drogi i było ok.
Potem runda przez Sobotę i Kiekrz, dokrętka do Strzeszynka i powrót znów przez śnieżny poligon.

Było zacnie, chociaż palce u rąk i stóp już ledwo ledwo.
Grunt, że nie musiałem kręcić przed kompem :)

Kategoria 0 - 70



Komentarze
Virenque
| 19:55 poniedziałek, 28 stycznia 2013 | linkuj Podejrzewam że wszystko razem składa się na taki efekt. Treningi specjalistyczne na trenażerze jak najbardziej, bez tego ani rusz, ale długie wytrzymałościówki nie są wskazane.
maccacus
| 19:34 poniedziałek, 28 stycznia 2013 | linkuj Interesujące informacje. Ciekawe co konkretnie miało wpływ na spadek wyników morfo? Zbyt intensywne wypacanie, którego nie skompensuje nawet solidne nawodnienie? Brak świeżego powietrza?
Virenque
| 19:07 poniedziałek, 28 stycznia 2013 | linkuj Rozmawiałem ze znajomym kolarzem (czołówka MTB w Polsce), że jedną zimę robił właśnie długie tlenowe treningi na trenażerze i owszem wyniki mocy miał dobre, ale jak się potem okazało miał fatalne wyniki morfologiczne i nie dał rady na okres startowy poprawić swojej krwi, na trenażerze wypłukał się z masy pierwiastków pomimo picia izotoników i suplementacji...
kris91
| 18:27 poniedziałek, 28 stycznia 2013 | linkuj Co Ci nie pasuje w 3h jezdzie pod dachem ?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa amysl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]