Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
84.55 km 0.00 km teren
03:00 h 28.18 km/h:
Maks. pr.:58.80 km/h
Kadencja:83.0
HR max:182 ( 91%)
HR avg:153 ( 76%)
Podjazdy:795 m
Kalorie: 1818 kcal

To co tygryski lubią najbardziej

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 6

Jako, że dziś miał być wiatr południowy postanowiłem w końcu sprawdzić tak bardzo popularną Górę Pożegowską w Mosinie - chyba najlepszy szosowy podjazd w okolicy Poznania. Sęk w tym, że mam do niego 30km i muszę przejechać przez cały Poznań - dlatego nigdy nie mogłem się zebrać - w tygodniu nie ma to sensu.

Wyruszyłem o 9:00 jak był 1 stopień, ale 15 kilometrów przez miasto poszło w miarę sprawnie (raczej nie korzystałem z dróg rowerowych).
Po 40 minutach kolejna guma... Ale spoko, już chyba wiem co było przyczyną, okazało się że przesunęła się taśma na obręczy i odsłoniła fragmenty niektórych oczek - mam nadzieję, że to było przyczyną notorycznego rozpieprzania dętek. Dalsza część treningu na 4,5 bar w tylnim kole - tak więc ciężko było trzymać przyzwoitą prędkość... nie mówiąc już o tym że cały czas bałem się że rozpieprzy mi się ta dętka i nie będę miał jak wrócić do domu.

W końcu dojechałem do Mosiny i zacząłem odkrywać podjazd, najpierw pojechałem prosto ul. Pożegowską ale coś mi nie pasowało. Dopiero za drugim razem odkryłem ulicę Spacerową i piękny podjazd po super asfalcie aż do zbiorników wodnych, w lesie i sztywny (tak mi się skojarzyło z podjazdem nad Przesieką w Karkonoszach ;)

Zaliczyłem sobie tą górkę 10 razy, pięknie się wjeżdżało, szkoda, że to tak daleko od moich stałych tras. Powrót z obawą przed przebiciem dętki i wiatrem w plecy, przez Poznań tym razem ścieżkami rowerowymi, bo ruch się zwiększył.

Trzeba włączyć Pożegowo do treningu podjazdów, bo przewyższenie wyszło super jak na taki trening :)

Średnia prędkość nieistotna, ważna średnia moc, a ta wyszła 180 wat, jeden z podjazdów pociągnąłem ze średnią 310 wat.
Ogólnie dziś po świątecznym obżarstwie i odpoczynku puls w porównaniu do ostatnich jazd wysoki.

Góra Pożegowska (w oddali wieża widokowa):


Zbiorniki wodne - szczyt podjazdu:





Komentarze
Virenque
| 08:35 środa, 11 kwietnia 2012 | linkuj Mam tylko nadzieję, że podczas ponownego zakładania opony się nie przesunęła znowu, bo będzie dupa blada.
wicklowman
| 07:51 środa, 11 kwietnia 2012 | linkuj Zobacz, zobacz...dodam jeszcze, że ja kupiłem sobie nową taśmę (szerszą) od oryginalnej, koszty śmieszne i miałem spokój.
Virenque
| 05:18 środa, 11 kwietnia 2012 | linkuj Wiki, uspokoiłeś mnie, że to było to. Dziś się zobaczy :)
wicklowman
| 21:33 wtorek, 10 kwietnia 2012 | linkuj Mikołaj, odcinek Zakopane-Poronin liczy zaledwie kilka kaemów, trzy kapcie :P Powód? Przesunięta taśma...
Virenque
| 05:19 wtorek, 10 kwietnia 2012 | linkuj Jestem po prostu ambitnym amatorem ;)
PietroPLsz
| 19:36 poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | linkuj bardzo dokładne wyniki treningu(nawet pomiar mocy :O). trenujesz gdzieś w klubie albo jesteś zawodowcem?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iszeb
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]