Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
43.94 km 0.00 km teren
01:31 h 28.97 km/h:
Maks. pr.:43.50 km/h
Kadencja:85.0
HR max:163 ( 81%)
HR avg:128 ( 64%)
Podjazdy:230 m
Kalorie: 637 kcal

Roztrenowanie czas zacząć :)

Wtorek, 23 września 2014 · dodano: 23.09.2014 | Komentarze 0

No to rozpocząłem mój ulubiony okres treningowy, czyli roztrenowanie. Zimno, słonecznie i bardzo wietrznie - lekko nie było ale wreszcie na totalnym luzie jeśli chodzi o psychikę :)
Kategoria 0 - 70


Dane wyjazdu:
90.00 km 0.00 km teren
02:44 h 32.93 km/h:
Maks. pr.:76.10 km/h
Kadencja:83.0
HR max:189 ( 94%)
HR avg:169 ( 84%)
Podjazdy:1503 m
Kalorie: 1865 kcal

Rajcza Tour 2014

Sobota, 20 września 2014 · dodano: 20.09.2014 | Komentarze 2

Ostatni start w tym roku, czuję już zmęczenie więc to jest bardzo dobra wiadomość.
No ale zanim zacznę roztrenowanie i zasłużony odpoczynek trzeba było się zmotywować na Rajcze i dobrze pojechać, noga kręciła ładnie więc mogłem być optymistą.

Pobudka o 7:30, sprawdzenie pogody i masakra – za oknem leje deszcz. Szybkie sprawdzenie prognozy i wychodzi, że na wyścigu padać nie będzie, tyle że będzie mega mokro – nie ma więc tragedii.
Śniadanko, ubieranie, wszystkie potrzebne czynności i już jedziemy z Andrzejem na start. Chłodno ale dla mnie to lepiej. 10 kilometrów rozrzewki i lecimy do sektora – tu nie miła niespodzianka, wszyscy już poustawiani i trzeba się będzie przebijać od tyłu.
Start poszedł gładko ale przebijanie już nie, w końcu udało się zyskać trochę pozycji. W pewnym momencie podczas picia wypada mi bidon z ręki – nie ciekawie, na jednym bidonie 100km po górach jest raczej nierealne :/ Szczególnie, że ostatnio muszę dużo pić żeby nie mieć skurczy.

Na początek podjazd, długo dość płaski i z ostrą końcówką – tam dopiero się wszystko rwie, elegancko przebijam się do przodu i wjeżdżam prawie z czołówką, niestety ktoś przede mną musiał ostro wyhamować, i w efekcie mamy do czołówki jakieś 200 metrów na zjeździe. Dopiero jak zrobiła się większa grupka zaczęliśmy mocno lecieć po zmianach i udało się dojechać w Ujsołach.

Zrobiła się pokaźna pierwsza grupa, tym razem przebijam się już do czuba, bo tak jest bezpieczniej. Poszła próba ucieczki to ja też sobie poszalałem i chwilę uciekaliśmy sobie w trójkę. Próba nie miała szans powodzenia więc odpuściliśmy ale tak się złożyło, że przez najbliższe kilka kilometrów prowadziłem peleton. Dojeżdżam do miejsca, gdzie powinniśmy skręcić w lewo, a tu konsternacja – drogę zagrodził strażak, a piloci na motorach pojechali prosto, no i my wszyscy za nimi. Okazało się, że faktycznie nikt nie planował skrócenia trasy, a ciała dał ten strażak – no nic, mnie to ucieszyło bo opadło jakieś 10 km i dwa podjazdy, a miałem tylko jeden bidon ;)

Dalej jazda w dość dużej grupie, kilka hopek i za Lalikami wjeżdżamy na dłuższy podjazd w lesie, jak się okazało później, tu niestety przegrałem wyścig :/ Jechałem sobie spokojnie, wsuwałem żelka i tak wyszło że zjechałem na sam koniec tej grupki, było mokro i wąsko, kiedy zaczął się zjazd wciąż było mokro i wąsko, a ludzie przede mną nie umieli chyba zjeżdżać. Nie byłem w stanie nikogo wyprzedzić, a jechali tragicznie. Efekt był taki, że cała grupa się maksymalnie poszarpała i na dole miałem wielką stratę do czołówki :/ Jechałem tu bardzo mocno, goniłem kolejne grupki na płaskim odcinku, jak zaczął się hardcorowy podjazd na Zapasieki widziałem już czołówkę jakieś 300 metrów przed mną, jechałem ich tempem ale nie byłem w stanie ich dojść – było pozamiatane.
Dalsza jazda wyglądała tak, że na podjazdach mijałem kolejnych zawodników i już w Koniakowie odrobiłem sporo miejsc, ale dalej już były tylko zjazdy i długi odcinek pod wiatr z Milówki do Rajczy. Jechaliśmy tu w grupie 7-osobowej mocno po zmianach, po drodze przygoda z zamkniętym szlabanem. Nie miałem już picia, ale na szczęście poratował mnie zawodnik Polart Nutraxxx Team – dzięki :)

No i tym sposobem zaczęliśmy ostatni podjazd na metę w siedmioosobowym składzie, strasznie to się dłużyło, a na początku nachylenie było słabe. Co jakiś czas ktoś próbował ataku i musiałem reagować – wiedziałem, że jak zacznie się sztywny odcinek będę najmocniejszy – pomimo iż nogi były już coraz słabsze ;)
Odskoczyło trzech zawodników jak jeszcze było płasko, nie chciało mi się już skakać i puściłem. Jak zaczęło się mocne nachylenie zgodnie z przewidywaniami odłączyłem się od grupki i zacząłem odrabiać dystans do trójki. Ostatecznie dwóch doszedłem, trzeci dojechał przede mną, całkiem spoko.
W efekcie 7 miejsce w kategorii B oraz 14 OPEN. Tragedii nie ma, ale noga była dziś bardzo dobra i mogłem skończyć to dużo wyżej. Niestety w kolarstwie szosowym taktyka jest równie ważna i tu dałem ciała.
Miłym akcentem jest fakt, że dzięki temu wyścigowi awansowałem w klasyfikacji generalnej górskiej z 11 na 6 pozycję i będzie chyba jakiś pucharek :)



http://connect.garmin.com/modern/activity/594658236

Kategoria 100-120, Góry, Zawody


Dane wyjazdu:
35.00 km 0.00 km teren
01:15 h 28.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Kadencja:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rozgrzewka i rozjazd

Sobota, 20 września 2014 · dodano: 20.09.2014 | Komentarze 0

Konkretna rozgrzewka i rozjazd, bo kwatera dość daleko od startu ;)


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:37 h 32.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Kadencja:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wprowadzenie przed Rajczą

Piątek, 19 września 2014 · dodano: 20.09.2014 | Komentarze 0

Krótkie ale za to mocno intensywne wprowadzenie przed Rajczą, jak wracaliśmy to już ciemno było, grunt, że coś udało się przekręcić ;)
Kategoria 0 - 70


Dane wyjazdu:
62.50 km 0.00 km teren
02:01 h 30.99 km/h:
Maks. pr.:51.50 km/h
Kadencja:82.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:377 m
Kalorie: 1471 kcal

Interwały przed Rajczą

Środa, 17 września 2014 · dodano: 17.09.2014 | Komentarze 1

Ależ pogoda, trzeba korzystać zanim przyjdzie prawdziwa jesień ;)
W sobotę ostatni start więc dziś trzeba było przepalić trochę nogę ciężkimi interwałami, jeszcze po weekendzie nogi trochę obolałe więc nie było lekko ;)
Grunt, że weszło w nogi :)

Kategoria 0 - 70


Dane wyjazdu:
45.70 km 0.00 km teren
01:35 h 28.86 km/h:
Maks. pr.:45.40 km/h
Kadencja:87.0
HR max:150 ( 75%)
HR avg:119 ( 59%)
Podjazdy:234 m
Kalorie: 906 kcal

Rozjazd

Poniedziałek, 15 września 2014 · dodano: 15.09.2014 | Komentarze 0

Spokojny płaski rozjazd w idealnej pogodzie, słoneczko i ciepło, jedynie mocny wiatr psuł nastrój.
Noga po weekendzie obolała ale tak miało być ;)
Kategoria 0 - 70


Dane wyjazdu:
111.66 km 0.00 km teren
03:36 h 31.02 km/h:
Maks. pr.:46.30 km/h
Kadencja:83.0
HR max:166 ( 83%)
HR avg:141 ( 70%)
Podjazdy:562 m
Kalorie: 1590 kcal

Kolejna setka

Niedziela, 14 września 2014 · dodano: 14.09.2014 | Komentarze 0

Ostatni taki ciężki weekend w tym roku i bardzo mnie to cieszy ;) Dziś trzeci mocny trening na zakończenie tryptyku... Pojechałem sobie do Kożuchowa zaliczyć podjazd na Cisów (myślałem, że będzie lepszy) i z powrotem trochę na około.
Do Kożuchowa wiało lekko z boku i było spoko, z powrotem wiatr się zmienił i nasilił - zaczął się niestety wmordewind i tak przez ponad 50km. Wymęczyło mnie to strasznie i szczerze mówiąc to miałem już serdecznie dość kręcenia...

W nogi to weszło konkretnie, zobaczymy czy pomoże to w kontekście Rajczy.

http://connect.garmin.com/modern/activity/59018644...
Kategoria 100-120


Dane wyjazdu:
105.68 km 0.00 km teren
03:22 h 31.39 km/h:
Maks. pr.:55.20 km/h
Kadencja:81.0
HR max:176 ( 88%)
HR avg:143 ( 71%)
Podjazdy:1018 m
Kalorie: 1546 kcal

Kolejny tysiak przewyższenia

Sobota, 13 września 2014 · dodano: 13.09.2014 | Komentarze 1

Przede mną jeszcze jeden wyścig więc jeszcze ten weekend trzeba pocisnąć mocniej, chociaż głowa już chce roztrenowanie ;)
Miałem konkretnie rozplanowane co do minuty podjazdy ale po pierwszym coś noga nie kręciła tak jakbym chciał więc po prostu potrenowałem na moich ciężkich rundach łapiąc jak najwyższe przewyższenie. No i udało się zrobić tysiaka ;)
Ciężko było i musiałem się doładować kupionych snickersem ale takie treningi poprawiają mi humor ;)

http://connect.garmin.com/modern/activity/589628115
Kategoria 100-120


Dane wyjazdu:
74.16 km 0.00 km teren
02:21 h 31.56 km/h:
Maks. pr.:53.30 km/h
Kadencja:83.0
HR max:183 ( 91%)
HR avg:143 ( 71%)
Podjazdy:488 m
Kalorie: 1179 kcal

Już normalnie

Piątek, 12 września 2014 · dodano: 12.09.2014 | Komentarze 0

... bo ile można odpoczywać ;)
Dziś już normalny trening, kilka ciężkich ćwiczeń i jakoś zleciało. Noga fajnie kręciła, zmęczenia już nie ma, można powiedzieć że aż zbyt duża świeżość ;)

http://connect.garmin.com/modern/activity/588896954
Kategoria 70-90


Dane wyjazdu:
30.88 km 0.00 km teren
01:00 h 30.88 km/h:
Maks. pr.:44.70 km/h
Kadencja:
HR max:168 ( 84%)
HR avg:125 ( 62%)
Podjazdy:107 m
Kalorie: kcal

Ucieczka przed deszczem

Środa, 10 września 2014 · dodano: 12.09.2014 | Komentarze 0

Wyjechałem chociaż straszyły chmury, pokręciłem spokojnie z nogi na nogę i jak zaczęło padać szybki odwrót... Nie zlało mnie, a jak wszedłem do domu zaczęło już mocno padać i tak do wieczora...
Kategoria 0 - 70