Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Ustawki

Dystans całkowity:4627.15 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:141:23
Średnia prędkość:32.73 km/h
Maksymalna prędkość:69.30 km/h
Suma podjazdów:20865 m
Maks. tętno maksymalne:199 (100 %)
Maks. tętno średnie:164 (82 %)
Suma kalorii:70302 kcal
Liczba aktywności:44
Średnio na aktywność:105.16 km i 3h 12m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
102.68 km 0.00 km teren
03:06 h 33.12 km/h:
Maks. pr.:53.20 km/h
Kadencja:28.0
HR max:184 ( 90%)
HR avg:149 ( 73%)
Podjazdy:316 m
Kalorie: 1852 kcal

Ustawka z wiatrem i upałem w tle

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 11.09.2011 | Komentarze 0

Jestem w trakcie roztrenowania ale mogę jeszcze sobie pojechać na ustawkę ;)
Dziś już od rana bardzo ciepło i błękitne niebo, z czasem przerodziło się to już w upał, dodając do tego dość mocny wiatr było dość ciężko.

Dojazd na rondo jak zwykle pełen lajt i czekam na resztę, parę wyścigów w okolicy spowodowało że frekwencja dziś taka sobie. Było jakieś 12 osób.
W czwórkę się zgadaliśmy, że jedziemy dużą pętlę ale spokojnym tempem.
Ruszyliśmy w sumie wolno, potem się rozkręciło i w parach lecimy po zmianach. Czas mija na pogaduchach (głównie o Adamku ;) i dojeżdżamy do Obornik.
Tutaj jak zwykle wszyscy lecą krótką pętlę, dobrze że się zgadaliśmy i w czwórkę skręcamy na dłuższą wersję, dołącza do nas jeszcze jeden koleś.

Tempo miało być spokojne, ale piąta osoba chyba tego nie rozumiała i podkręcała prędkość na zmianach na maksa. Przez to jechało się jakoś dziwnie, najgorszy był powrót z Rogoźna pod mocny wiatr - makabra.

Po ustawce jeszcze się rozjechałem na poligonie i przez Górę Morasko wróciłem do domu. Dzisiejsza pogoda dała mi mocno po dupie, noga też już nie kręci raczej tak jakbym chciał, no nic i tak długo utrzymałem równą formę, a teraz mogę odpoczywać :D

średnia z samej ustawki: 36 km/h kadencja: 93

http://connect.garmin.com/splits/113473765
Kategoria 100-120, Ustawki


Dane wyjazdu:
107.59 km 0.00 km teren
03:16 h 32.94 km/h:
Maks. pr.:53.40 km/h
Kadencja:20.0
HR max:191 ( 94%)
HR avg:146 ( 71%)
Podjazdy:433 m
Kalorie: 1858 kcal

Ustawka z dokręceniem

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 28.08.2011 | Komentarze 3

Upał minął, w nocy przeszła burza i dziś już tylko 20 stopni, niestety pozostał jeszcze paskudnie mocny wiatr...

Dziś wybrałem się na ustawkę i byłem ciekaw jak będzie noga podawała po całym lajtowym tygodniu.
Spokojny dojazd na stację i czekam na ekipę, oj sporo się dziś ludzi zebrało i to całkiem konkretna ekipa, od razu wiedziałem że będzie konkret.
Było też dziś kilka osób pierwszy raz, ciekawych jak to się jeździ na rondzie... Ciekawe czy wrócą hehe

No ale do Obornik tempo było wręcz spacerowe, chyba nikomu nie chciało się podkręcać tempa, cały czas jazdę utrudniał wiatr. Chciałem jechać długą pętlę, ale jak to ostatnio bywa wszyscy skręcili na krótką wersję, co to się z tymi ludźmi porobiło... Za Obornikami jeszcze trochę spaceru, bo niektórzy musieli się wysikać i potem zaczęła się prawdziwa ustawkowa jazda. Co chwilę jakieś zaciągi pod 50km/h. Dziś obiecałem sobie aktywną jazdę, więc leciałem za każdym skokiem kasując akcje, trochę mnie to kosztowało ale tak miało być.
Na jednym z podjazdów sam zaatakowałem, ale tak tylko że by porównać swoją dyspozycję z innymi. Bardzo dobrze mi się dziś jechało, z dużej grupy została nas raczej mniejszość i tak dojechaliśmy pod ostatni podjazd w Biedrusku.

2km przed górką zaatakował samotnie jakiś koleś, nikt za nim nie pojechał, bo nie było sensu :) Niestety ja prowadziłem grupę aż pod sam podjazd odbierając sobie jednocześnie możliwość dobrego finiszu. Zaczął się ogień pod górę, doszliśmy uciekiniera i całkiem całkiem bo na górę wjechałem trzeci :)

Potem to już zjazd na poligon i dalej runda przez Kiekrz, czyli samotna walka z wiatrem, ale bardzo spokojnie.
Ogólnie udany trening, przed Choszcznem w sobotę idealnie :)

śr. kadencja: 88

Kategoria 100-120, Ustawki


Dane wyjazdu:
109.18 km 0.00 km teren
03:10 h 34.48 km/h:
Maks. pr.:59.50 km/h
Kadencja:25.0
HR max:190 ( 93%)
HR avg:153 ( 75%)
Podjazdy:387 m
Kalorie: 2018 kcal

Ustawka Obornicka

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 1

Po lekkich treningach w tym tygodniu przyszłą pora na jakiś konkret, czyli ustawka na rondzie Obornickim.
Pogoda od rana super, aż chciało się kręcić.

Dojazd na rondo w tempie spacerowym i czekamy aż się grupa uzbiera. Pomimo długiego weekendu zebrało się całkiem sporo osób, w tym znajomi z forumszosowego (Borys i Rafał) oraz z bikestats ([url=http://www.bikestats.pl/rowerzysta/Winq]Krzysiek/url]).
Od startu tempo raczej spokojne, dopiero za Poznaniem zaczęło się mocne, ale za to równe tempo, jechało się przyjemnie po zmianach.
Generalnie liczyłem na dużą pętlę, ale niestety nikt nie był zainteresowany i wszyscy skręcają w Obornikach na Murowaną Goślinę.

No i tu zaczyna się ogień, ciągłe zrywy a głównym prowodyrem był Aleksander Dorożała znany z MTB. Chwilami tempo wręcz zawrotne, a jechaliśmy pod wiatr. Trzymałem się z przodu grupy, bo wiedziałem że zaraz wszystko zacznie pękać. No i się nie pomyliłem, co chwilę widziałem że jest nas coraz mniej :)
Co chwilę ktoś skakał, więc jak na wyścigu: szybkie zrywy, spawanie grupy i pełna koncentracja - fajny trening przed wyścigiem w sobotę.

Uszczuplona mocno grupa dojechała do zjazdu na Poligon w Biedrusku i część pojechała na Poznań, a część kręcić na poligonie. Jako, że mi było zdecydowanie za mało pojechałem na Poligon i razem Krzyśkiem pojechaliśmy jeszcze rundę przez Złotkowo, Sobotę i Kiekrz. Następnie On do Strzeszynka, a ja z powrotem na poligon i do domu przez Radojewo.

Fajny trening wyszedł, myślałem że po górach i tygodniu spokoju będzie zdecydowanie gorzej, tak więc optymizm przed Izerami jest :) No i ładny max HR mi wyszedł, ciekawe gdzie, bo nie kojarzę :)

średnia samej ustawki wyszła 39,1 km/h (nieźle)

śr. kadencja: 88

Kategoria 100-120, Ustawki


Dane wyjazdu:
131.49 km 0.00 km teren
04:02 h 32.60 km/h:
Maks. pr.:49.90 km/h
Kadencja:24.0
HR max:183 ( 90%)
HR avg:153 ( 75%)
Podjazdy:344 m
Kalorie: 2552 kcal

Fajna pętla

Niedziela, 24 lipca 2011 · dodano: 24.07.2011 | Komentarze 1

Dziś w planie było długie pokręcenie wytrzymałości tlenowej dlatego zrezygnowałem z ustawki na Obornickim i pojechałem pokręcić ze znajomymi z forumszosowego.
Miało być leciutko, ale nie do końca tak było ;)

Trasa bardzo fajna, musiałem się tylko rano przebić przez cały Poznań na miejsce zbiórki - 10km po mieście to średnia przyjemność. Szosy tak wybrane że był raczej mały ruch.
Pogoda w zasadzie idealna, ciepło ale nie gorąco, trochę przeszkadzał tylko wiatr.
Jechaliśmy w sumie w 6 osób, co jakiś czas ktoś wyrywał do przodu ale kręciło się bardzo fajnie.

Po wczorajszym ostrym treningu na podjazdach noga dziś nie kręciła już tak lekko jak np. tydzień temu, ale tego się właśnie spodziewałem, na podjazdach cały czas jestem mocny, a to mi tylko chodzi :D

śr. kadencja: 90

Kategoria 130-140, Ustawki


Dane wyjazdu:
90.60 km 0.00 km teren
02:39 h 34.19 km/h:
Maks. pr.:61.40 km/h
Kadencja:28.0
HR max:188 ( 92%)
HR avg:153 ( 75%)
Podjazdy:337 m
Kalorie: 1634 kcal

Ustawka Obornicka

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 10

Dziś w planie była ustawka, ale krótką pętlą z ewentualnym dokręceniem na poligonie. Od rana już bardzo ciepło ale oczywiście, tradycyjnie bardzo mocny wiatr i to niestety ukierunkowany tak, że miało wiać na powrocie.

Dojechałem na rondo, zebrało się sporo ludzi, w tym większość mocnych osób, już wiedziałem że będzie dziś konkretnie.

Ruszyliśmy, na początku jak zwykle spokój i parami wyjeżdżamy z miasta, na zmianie dwie osoby które jechały w sumie nie za szybko i aż trzeba było ich prosić żeby zeszli ze zmiany :) Ja jechałem w drugiej parze i jak tylko zeszli od razu podkręciliśmy tempo, no i zaczął się ogień.

Po chwili zrobił się z tego normalny wyścig: były ucieczki, ranty, kasowanie, dochodzenie, podkręcanie, zrywy i wszystko co można sobie wymyśleć. Tempo zawrotne, chwilami na płaskim szliśmy ponad 60 km/h.

Do Obornik wszystko się ładnie zjechało i podział na dystanse, nawet już chciałem jechać na Rogoźno ale jak zobaczyłem że tam wybierają się Ci którzy non stop atakowali stwierdziłem, że to nie ma sensu, bo i powrót pod wiatr ciężki i ostatecznie skręciłem na Murowaną Goślinę. Wiele osób podjęło taką samą decyzję ;)

Tu już zaczęło ostro wiać więc ładnie po zmianach i rantach jechaliśmy mocnym, ale już nie zawrotnym tempem.
Noga dziś pęknie podawała, aż byłem w szoku :) Potrafiłem kasować ucieczki, dawać mocne zmiany itd...

W Murowanej Goślinie na podjeździe podkręciłem tempo, które wytrzymały tylko 4 osoby i razem lecieliśmy do Biedruska, gdzie oczywiście zaatakowałem na podjeździe i wjechałem jako pierwszy :D

Potem to już spokojne dokręcanie dystansu na poligonie i pod wiatr samotnie do domu.

Jestem bardzo zadowolony, bo i dyspozycja widzę bardzo dobra, a już się bałem że forma ostro spadnie po Pętli Beskidzkiej.

śr. kadencja: 89
śr. prędkość samej ustawki: 36km/h (do Obornik wyszło ponad 40 km/h)

Kategoria 90-100, Ustawki


Dane wyjazdu:
105.67 km 0.00 km teren
03:12 h 33.02 km/h:
Maks. pr.:49.10 km/h
Kadencja:23.0
HR max:186 ( 91%)
HR avg:143 ( 70%)
Podjazdy:323 m
Kalorie: 1679 kcal

Ustawka

Niedziela, 12 czerwca 2011 · dodano: 12.06.2011 | Komentarze 1

Dziś niedziela, więc czas na ustawkę, pojechałem na rondo ale frekwencja raczej kiepska.
Od startu też nikt nie był chętny dawać mocnych zmian i myślałem, że będzie beznadziejny trening. Jednak po chwili trochę się ruszyło i do Obornik fajnym tempem parami.
Ja oczywiście chętny na długą pętle, na szczęście znalazły się trzy inne osoby i w czwórkę uderzyliśmy na Rogoźno, cały czas po zmianach, mocne równe tempo - bardzo fajnie się jechało.
W Biedrusku jeszcze pojechałem na Poligon, bo byłoby trochę za mało ;)
Średnia z samej ustawki wyszła ponad 36 km/h
Forma chyba już jest zadowalająca, ale to okaże się za tydzień w górach :D

śr. kadencja: 90
max kadencja: 116
Kategoria 100-120, Ustawki


Dane wyjazdu:
117.84 km 0.00 km teren
03:37 h 32.58 km/h:
Maks. pr.:59.50 km/h
Kadencja:32.0
HR max:187 ( 92%)
HR avg:147 ( 72%)
Podjazdy:402 m
Kalorie: 1990 kcal

Żar z nieba

Niedziela, 5 czerwca 2011 · dodano: 05.06.2011 | Komentarze 3

Dziś trzeci ciężki dzień z rzędu, ale taki był plan. Pogoda jeszcze gorsza niż wczoraj, większy upał i do tego silny wiatr, ale nikt nie mówił że będzie lekko ;)

Pojechałem na ustawkę na Obornickie licząc na fajną i mocną jazdę, zebrało się trochę ludzi i ruszyliśmy. Tradycyjnie do Obornik jazda parami stałym tempem, w Obornikach na szczęście 7 osób zdecydowało się na większą pętle przez Rogoźno, bo już myślałem że wszyscy pójdą na łatwiznę i polecą małą pętle ;)

Jak tylko przejechaliśmy rondo w Obornikach tempo wzrosło i oscylowało w okolicach 40 km/h, mocne zmiany, równe tempo, bardzo fajna jazda.
W Rogoźnie postój żeby każdy mógł dokupić wody (bo znikała bardzo szybko) i powrót już pod wiatr. Tempo jeszcze większe, bo prędkość nie zmalała, a przecież zaczęło mocno wiać w twarz.
Co jakiś czas ktoś podkręcał tempo, więc grupka się czasem dzieliła i niektórzy odpadali. Całkiem mocna ekipa dziś była. W Biedrusku na podjeździe udało mi się wygrać finisz (dzisiejszy max puls) :)

Jednak nie wracałem z nimi do Poznania, bo byłoby za krótko i zrobiłem jeszcze dwie rundy na Poligonie.
Bardzo konkretna jazda dziś wyszła, szczególnie że miałem w nogach już dwa mocne dni. Pod koniec czułem już duże zmęczenie, głownie przez ten wykańczający upał.
Jutro zasłużony dzień przerwy.
Przygotowania do najważniejszych maratonów w górach idą pełną parą ;)

Średnie dane z części samej ustawki:
śr. prędkość: 37 km/h
śr. kadencja: 94

Kategoria 100-120, Ustawki


Dane wyjazdu:
89.78 km 0.00 km teren
02:38 h 34.09 km/h:
Maks. pr.:57.90 km/h
Kadencja:13.0
HR max:186 ( 91%)
HR avg:149 ( 73%)
Podjazdy:309 m
Kalorie: 1596 kcal

Ustawka, mocno ale niestety znowu szlify :(

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · dodano: 17.04.2011 | Komentarze 6

Zacznę tak: Ja to mam jednak pecha :(
Dziś ustawka, zjawiło się bardzo dużo mocnych osób i wiedziałem że będzie ostro, do Obornik jednak całkiem spokojnie. Zabrałem się oczywiście z grupą na dużą pętle - jakieś 10 osób. Wystarczyło, że wyjedziemy za Oborniki i ogień, poniżej 40 km/h nie schodziło, chwilami blisko 50. W zeszłym roku o tej porze, przy tym tempie jechałem z tyłu ledwo trzymając grupę i "płakałem". Teraz normalnie pracowałem z przodu dając mocne zmiany - jest widoczny progres :D

Za Rogoźnem dalej jechaliśmy mocno ale zaczęły się potworne dziury, wiało tu głównie z boku więc był wachlarz. No i jeden z prowadzących przy prędkości ok. 45 km/h nagle zdecydował że w ostatniej chwili ominie dziurę, koleś za nim musiał odbić, a ja wjechałem mu w koło. Prawie się wybroniłem ale niestety jak poczuł moje koło puścił korby i zwolnił, a ja z całym impetem na bok i o asfalt :/ MASAKRA, tak przypi.... że jakbym nie miał kasku to pewnie trzebaby wzywać karetkę... no ale na szczęście zawsze jeżdżę w kasku ;)

Straty:
1. Zdrowotne:
- obite i mega zjechane udo
- obity i obtarty obojczyk
- poobdzierane palce (jeden ma całkowicie zjechaną opuszkę)
- bolący nadgarstek
2. Materialne:
- podarte spodenki
- dziura w bluzie
- poobdzierane rękawiczki
- zniszczone ochraniacze na buty
- rozwalona torebka podsiodłowa

Jak widzicie dupa i to konkretna, największe straty w ciuchach, na szczęście nic poważnego sobie nie zrobiłem i sprzęt jest cały. Ale co za debil przy wachlarzu i takiej prędkości nagle zajeżdża drogę omijając dziurę ??!! Brak słów.
A było już tak pięknie z samopoczuciem, mięśnie mnie w ogóle nie bolą :)

Kategoria 70-90, Ustawki


Dane wyjazdu:
121.63 km 0.00 km teren
03:56 h 30.92 km/h:
Maks. pr.:55.10 km/h
Kadencja:18.0
HR max:187 ( 92%)
HR avg:146 ( 71%)
Podjazdy:436 m
Kalorie: 2144 kcal
Rower:BH

Konkretnie - w końcu porządny dystans

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 03.04.2011 | Komentarze 4

Dziś przyszła pora na ustawkę na Obornickim z nadzieją na dłuższy dystans. Zjawiło się w zasadzie niedużo osób zważając na zapowiadaną pogodę, było słonecznie i ciepło, przeszkadzał tylko dość silny wiatr.

Jazda do Obornik to bardzo mocne tempo, wystarczy powiedzieć, że chwilami na płaskim dochodziło do 50km/h, jechaliśmy wachlarzyk z bardzo szybkimi zmianami - takiej jazdy było mi trzeba żeby się trochę przepalić przez wyścigami :)
Niestety od Obornik było pod wiatr i Panowie postanowili zrobić sobie wycieczkę, tempo było spacerowe :/

Za Murowaną Gośliną trochę się ożywiło ale nieznacznie, musiałem trochę poszaleć więc jak zapodałem tempo na podjeździe do Biedruska to koło utrzymały tylko dwie osoby - trzeba było sobie jakoś poprawić humor ;)
Potem skręt na poligon i decyzja, że jadę jeszcze jedną pętlę, ze mną zabrały się 4 osoby więc stwierdziłem że będzie fajna jazda. Niestety z tej czwórki w Obornikach zostałem sam z jednym mastersem i tak spokojnie jechaliśmy pod wiatr.

Jestem bardzo zadowolony, bo było dziś wszystko, mocne tempo i szybkie zmiany, moc na podjazdach i spokojna tlenowa jazda.
Czuję, że forma idzie :D
Kategoria 120-130, Ustawki


Dane wyjazdu:
84.59 km 0.00 km teren
02:45 h 30.76 km/h:
Maks. pr.:52.60 km/h
Kadencja:13.0
HR max:176 ( 86%)
HR avg:148 ( 72%)
Podjazdy:284 m
Kalorie: 1711 kcal
Rower:BH

Wiosna jak nic :)

Niedziela, 13 marca 2011 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 2

I niech już taka pogoda zostanie na stałe ;)

Dzisiaj pojechałem na Obornickie zobaczyć jakie tam teraz jest tempo, zjawiło się w sumie 10 osób i ruszyliśmy, tak jak myślałem w sumie bardzo spokojnie, czasem jakiś zryw ale to normalne ;) Chciałem kręcić w strefie T, a duża część niestety wyszła w A i trochę w pT. No ale jazda w grupie i sztywne trzymanie się stref jest praktycznie nierealne...
Pojechaliśmy małą pętlę, więc żeby czas treningu się zgadzał dokręciłem jeszcze trochę na poligonie i wróciłem do domu.
Można było sobie wykręcić setkę, ale grunt że plan zrealizowany więc nie musiałem :)
Tak zakończył się ciężki dla mnie tydzień zrealizowany w 100%, a nawet trochę więcej, jutro odpoczynek, a potem znowu :)

Kategoria 70-90, Ustawki