Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Virenque z miasteczka Zielona Góra. Mam przejechane 87014.77 kilometrów w tym 1170.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 30.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trzymaj Koło Fajny Weekend :) Warto odwiedzić:
Blog Garenge
Jimmy
Virtualtrener Mój idol: Richard Virenque

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Virenque.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Kadencja:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Odnowa

Wtorek, 28 lutego 2012 · dodano: 28.02.2012 | Komentarze 0

Idealna regeneracja na basenie - zasłużona żeby nie było ;) Po niedzieli i poniedziałku nogi były, że tak powiem "odczuwalne" :P

Najpierw trochę pływania, potem sauna sucha 3x8minut i na koniec jacuzzi.
Przydało się :D
Kategoria Basen


Dane wyjazdu:
71.20 km 0.00 km teren
02:29 h 28.67 km/h:
Maks. pr.:52.50 km/h
Kadencja:92.0
HR max:170 ( 83%)
HR avg:152 ( 74%)
Podjazdy:358 m
Kalorie: 1519 kcal

Wytrzymałość

Poniedziałek, 27 lutego 2012 · dodano: 27.02.2012 | Komentarze 5

W sumie dziś miała być tylko wizyta na saunie, a jutro kręcenie, ale na ICM zobaczyłem że w nocy ma spaść śnieg, więc postanowiłem pokręcić przed pracą, a dopiero jutro zaliczyć saunę.

Normalnie napisałbym, że całkiem konkretnie wiało, ale po wczorajszym to był pikuś :D
A trening w założeniu bazowy, dziś bardziej mogłem się skupić na trzymaniu mocy, chociaż nadal nie jest to łatwe. Jak wyjeżdżałem było -2 stopnie i duża wilgotność, więc szosy mokre. Dopiero pod koniec wyszło trochę słońca i temperatura dodatnia, łapy mi zmarzły ale dałem radę ;)
Po tych dwóch dniach w nogach czuć jazdę ;)



śr. moc: 172
Kategoria 70-90


Dane wyjazdu:
78.49 km 0.00 km teren
02:46 h 28.37 km/h:
Maks. pr.:50.50 km/h
Kadencja:90.0
HR max:178 ( 87%)
HR avg:159 ( 78%)
Podjazdy:382 m
Kalorie: 1894 kcal

Wiatr, wiatr, wiatr...

Niedziela, 26 lutego 2012 · dodano: 26.02.2012 | Komentarze 8

Wczoraj musiałem odpuścić, więc dziś w planie była wytrzymałość.
Poleciałem sobie rundę przez poligon i dalej objazdem przez Świerkówki do Obornik (i tu miła niespodzianka - cały ten odcinek pokryty jest nowiutkim asfaltem, jedzie się jak po stole aż do Obornik, a ruch żaden - polecam !!), potem na Murowaną Goślinę i przez Biedrusko do Poznania.

Był to pierwszy trening na szosie na mocy i zarazem pierwsza jazda już na Giancie. Ale trzymanie strefy tlenowej dziś było w większości po prostu niemożliwe. Był tak mocny wiatr, że myślałem że zwariuję. Jak jechałem do Obornik to nawet nie wiem jak to nazwać, były momenty że jechałem na przełożeniu 39-19, z prędkością 21-22 km/h, a co najlepsze cały czas moc oscylowała wtedy na poziomie około 220 wat, czyli za wysoko !

Najlepsze, że jak już wróciłem do domu to wiatr się uspokoił, ale ja musiałem dziś wyjechać w miarę wcześnie - widocznie pisany mi był ten wietrzny hardcore.
Kolejny trening zaliczony - tym razem z kategorii tych cięższych.

A ogólnie jazda na mocy na szosie to zupełnie coś nowego, muszę się przestawić :)

Kategoria 70-90


Dane wyjazdu:
27.20 km 0.00 km teren
00:46 h 35.48 km/h:
Maks. pr.:41.60 km/h
Kadencja:100.0
HR max:138 ( 67%)
HR avg:123 ( 60%)
Podjazdy: m
Kalorie: 378 kcal

Regeneracyjnie

Czwartek, 23 lutego 2012 · dodano: 23.02.2012 | Komentarze 0

Kontynuuję tydzień odpoczynkowy i dzisiaj króciutko, tak tylko żeby rozkręcić nogę. Na uwagę zasługuje dzisiejsza średnia kadencja.
Tak trochę dziwnie, bo średnia moc zbliżona do treningów wytrzymałościowych, a puls niziutko ;)

Teraz to już mam nadzieję, będzie tylko szoooooosa. W weekend trzeba pokręcić na zewnątrz, ale jak sprawdzam ICM, to chyba będzie trzeba żagiel wyciągnąć.



Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Kadencja:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Małe zmiany sprzętowe

Środa, 22 lutego 2012 · dodano: 22.02.2012 | Komentarze 7

Dziś odebrałem mojego Gianta z serwisu, trochę trzeba było pozmieniać ;)

1. Przede wszystkim nowa korba - Dura Ace (kupiona bardzo okazyjnie, lekko używana), w planach była co prawda jakaś czarna i raczej kompakt ale z powodów m.in. finansowych wybór padł na Dura Ace ;)
2. Nówka sztuka support Ultegra 6700
3. Nowy łańcuch - również Dura Ace 7901
4. Nowe kółeczka do tylnej przerzutki Tacx (oryginalne Ultegry już piszczały)
5. Nowe okładziny hamulcowe SwissTop (jeszcze nie próbowałem na szosie, ale już widzę że hamują jak żyleta).

Nie obyło się też bez zważenia roweru po zmianie korby - obecna realna waga to dokładnie 7,5 kg, więc chyba bardzo ładnie :)

Poniżej dwie szybkie fotki (na razie robione telefonem - sesja z aparatem będzie na wiosnę ;)

Odświeżony Giant:


Nowa korba:


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Kadencja:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sauna

Wtorek, 21 lutego 2012 · dodano: 21.02.2012 | Komentarze 0

Regeneracja w pełni, rower oddałem do serwisu i czekam na odbiór pięknie pracującej maszynki :)

Pojechałem na basen ale od razu udałem się na saunę, coś mnie dziś gardło drapało, więc wolałem nie pływać.
Sauna sucha 3x8 minut, potem jeszcze jacuzzi i bicze wodne.
Pięknie się odpoczywa :)
Kategoria Basen


Dane wyjazdu:
90.01 km 0.00 km teren
02:30 h 36.00 km/h:
Maks. pr.:44.70 km/h
Kadencja:93.0
HR max:165 ( 81%)
HR avg:151 ( 74%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1708 kcal

Wytrzymałość

Niedziela, 19 lutego 2012 · dodano: 19.02.2012 | Komentarze 2

Na dworze masakra, lał deszcz, pełno roztapiającego się śniegu i ogólnie tragedia.
Nie pozostało nic innego jak odbyć kolejny (mam nadzieję, że już ostatni) trening wytrzymałościowy na chomika.

Przyznam, że dziś było mi bardzo ciężko, po 1,5 h to już była walka o przetrwanie i nawet serial "Pitbull" nie pomagał. Ale jakimś cudem 2,5h z planu zrealizowane. Pod koniec to już ciężko mi było trzymać kadencję powyżej 90 i ogólnie jechało się masakrycznie.

No a teraz przyszedł czas na tydzień regeneracyjny, już się cieszę :D Zdecydowanie zasłużyłem na trochę odpoczynku, a najbardziej cieszy że oba cykle siły zostały zrealizowane w 100%, bez żadnych infekcji i innych nieprzewidzianych problemów.
Mam nadzieję, że po tym tygodniu już zacznę robić tylko treningi na szosie, tylko czy pogoda mi na to pozwoli ??

Kategoria Trenażer


Dane wyjazdu:
67.10 km 0.00 km teren
02:00 h 33.55 km/h:
Maks. pr.:44.70 km/h
Kadencja:93.0
HR max:176 ( 86%)
HR avg:151 ( 74%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1467 kcal

Tak jak miało być

Sobota, 18 lutego 2012 · dodano: 18.02.2012 | Komentarze 0

Zrobiło się ciepło, przyszła odwilż i przez to na drogach po prostu powódź ;) Chyba bym musiał wyjechać kajakiem na szosę. W każdym bądź razie nie mam błotników, do tego jeszcze ta sól z wodą - szkoda sprzętu i raz jeszcze trenażer.

Mam nadzieję, że to już absolutna końcówka kręcenia wytrzymałości na tym ustrojstwie, bo zwariować można.
Dziś jazda w górnej części strefy tlenowej i dużo czasu w strefie trzeciej tempa, tak więc potu było co nie miara. Ogólnie to puls dziś jakiś taki wysoki i wzrastał wraz z czasem jazdy.
Ale trening zaliczony idealnie według planu, a to jest najważniejsze.

Ostatnio Sylwek Szmyd pochwalił się na blogu po badaniach jaką moc generuje obecnie na progu, przy takiej samej wadze i wzroście jak ja generuje o 1/3 więcej watów - kosmos :D Wolę nie wiedzieć jakie wyniki wat/kg osiąga taki Contador.

Kategoria Trenażer


Dane wyjazdu:
54.02 km 0.00 km teren
01:30 h 36.01 km/h:
Maks. pr.:50.90 km/h
Kadencja:88.0
HR max:173 ( 85%)
HR avg:142 ( 69%)
Podjazdy: m
Kalorie: 931 kcal

Bolało ;)

Czwartek, 16 lutego 2012 · dodano: 16.02.2012 | Komentarze 0

... ale boleć miało :D
Ostatni trening siły w tym cyklu, było mocno, najpierw siła progresywna, potem jazda na stojąco.
Teraz jeszcze jazda w weekend, a potem tydzień regeneracji, po którym mam nadzieję że już nie będzie śniegu i będzie już tylko nabijanie bazy :)


Kategoria Trenażer


Dane wyjazdu:
51.74 km 0.00 km teren
01:30 h 34.49 km/h:
Maks. pr.:61.20 km/h
Kadencja:93.0
HR max:160 ( 78%)
HR avg:144 ( 70%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1200 kcal

Wytrzymałość

Środa, 15 lutego 2012 · dodano: 15.02.2012 | Komentarze 0

A po siłowni trzeba było trochę pokręcić na trenażerze.
Typowa wytrzymałość, czyli stała moc, stała kadencja - "pasjonujący" trening ;)
Na więcej nie starczyło czasu, bo trzeba było lecieć do pracy.

Śniegu w nocy nawaliło u nas tyle że brak słów, najgorsze że ciągle pada - ja chcę wiosnę !! No chyba, że ktoś da mi narty biegowe, chętnie bym spróbował poszaleć tak po lesie :)
Kategoria Trenażer